Witajcie Moi Drodzy!!!
Mam dziś dla Was coś zupełnie nowego! Po raz pierwszy zdecydowałam się zamienić Project Life na coś innego, gdzie warto udokumentować swoje wspomnienia. Decyzja padła na coraz popularniejszy Traveler's Notebook. Ostatnio znajdziemy je w ofertach większości większych firm, z różnymi okładkami i białymi kartkami dają pełną swobodę wyrażania siebie a mniej górnolotnie - do robienia tego na co mamy ochotę :-).
Dla mnie to takie połączenie scrapbokingu, albumu oraz małego dziennika. No i świetne rozwiązanie na tematyczną przygodę. Zależało mi na nadaniu jakiejś specjalnej oprawy naszemu ostaniemy wyjazdowi i stwierdziłam że to będzie właśnie to!
To mój pierwszy taki notesik, więc nie do końca wiedziałam w jaki sposób podejść do tego tematu. Możecie przez to mieć wrażenie, że te strony są w różnym stylu ale mam nadzieję że całość jakoś się trzyma kupy :-) Czasem było bardziej scrabookowo, z różnymi papierami a czasem całkiem prosto z literkami i stemplami. Ale najważniejsze są na tych stronach wspomnienia, prawda? 
Jako baza większości stron posłużyły papiery i die cuty Pink Paisley dostępne w sklepie Family Portraits oraz różne alfabety i taśmy washi. 
Na stronach, które miały być trochę spokojniejsze starłam się używać mniej dodatków: stemple, zapiski i zdjęcia to już w sumie nie tak mało. Ale u mnie nawet w wersji clean musi być tego trochę więc dodawałam jeszcze paseczki z papieru lub taśmy. 
Zawsze istotne są dla mnie stemple, bez tego chyba zupełnie nie potrafię się obejść. 
Jedna z moich ulubionych stron powstała z zestawu kart This Summertime Family Portraits. Uwielbiam te kolory! 
Zrobiłam tez stronkę w poziomie zainspirowaną filmikami znalezionymi w sieci - podoba mi się bardzo kompozycja w tym formacie. 
Muszę Wam powiedzieć że spędziłam kilka uroczych wieczorów, pracując nad kolejnymi stronkami. Czasem robiłam tylko kilka, bo długo je układałam i planowałam, a innym razem powstawały jedna za drugą. Cudowny sposób na wspominanie wyjazdu szczególne w tę deszczowa pogodę którą mieliśmy ostatnio. Moja mała ucieczka w słoneczne klimaty. 
Wszystko starałam się żeby było jasne i optymistyczne - jak nasz wyjazd. 
Jak widać jestem fanką różnych alfabetów. Co strona to inny :-) 
I to by było na tyle z moich wakacyjnych wspomnień. W etui mam jeszcze miejsce na przynajmniej jeden taki notesik. Muszę się dobrze zastanowić jakie wspomnienia i historie w nim opowiedzieć :-) 
